160 lat temu wybuchło powstanie styczniowe. W ostatnich dniach oddawaliśmy hołd bohaterom, którzy stanęli do nierównej walki z zaborcą. Oprócz Wąchocka, który w sposób szczególny zapisał się w tych zmaganiach, swoją powstańczą kartę ma także Mirzec. To właśnie tu, w dworku Józefa i Jadwigi Prendowskich, 10 stycznia 1863r. pojawił się Marian Langiewicz i także stąd doglądał przygotowań do mającego wybuchnąć powstania.
W działania włączyła się także aktywnie niemal cała rodzina Prendowskich, zwłaszcza Jadwiga, która została łączniczką Langiewicza. Nic więc dziwnego, że to właśnie jej poświęcona została akademia, jaką w 160 rocznicę wybuchu powstania przygotowała młodzież i nauczyciele ze szkół podstawowych z Gadki i Mirca. Przedstawienie wystawiono 21 stycznia br.
Na widowni nie brakowało władz, przedstawicieli Strzelców, pod wodzą Romana Burka - komendanta głównego Związku Strzeleckiego w Szydłowcu, strażaków, a także licznych zespołów działających w gminie. Słowno – muzyczne wspomnienia o Jadwidze Prendowskiej oglądał m.in. wicestarosta Dariusz Dąbrowski, który przez lata śledził losy rodziny.
Odnalazł m.in. rozpadający się nagrobek Jadwigi w Czyżowie Szlacheckim i nakłonił miejscowe władze do przywrócenia mu należytego stanu. Zadbał też o to, aby w mirzeckim kościele zawisła tablica pamiątkowa i przez wiele lat tropił losy potomków Jadwigi i Józefa. Kilka lat temu odnalazł na Syberii ich potomków, z którymi wciąż utrzymuje kontakt. Od lat poszukuje też grobu rotmistrza Jana Prendowskiego, który zmarł w Dąbrowicy pod Lwowem. I choć dotychczasowe wizyty na lwowskich nekropoliach i okolicznych cmentarzach parafialnych, na razie przyniosły rezultatu, to na pewno do nich powróci, po zakończeniu wojny na Ukrainie, jak zapewnił podczas uroczystości.
- Dziś myślę sobie, że pewnie "Prendosia" spogląda na nas z nieba i uśmiecha się zadowolona z przywrócenia należnej pamięci jej rodzinie – mówił wicestarosta.
Po pełnej emocji i wzruszeń akademii nagrodzonej owacją na stojąco, goście wysłuchali także naukowej prelekcji Lechosława Wąsika na temat sylwetki rotmistrza Jana Prendowskiego (brata Józefa) - rotmistrza kawalerii powstańczej i zesłańca.
Spotkanie było także okazją do nagrodzenia zwycięzców konkursu historycznego, zorganizowanego pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej w ramach obchodów rocznicy Powstania Styczniowego.
Komendant Związku Strzeleckiego Roman Burek w uznaniu zasług za długoletnią i ofiarną działalność na rzecz Związku wręczył odznaki honorowe. Jedną z nich otrzymał także wicestarosta Dariusz Dąbrowski.
W niedzielny poranek, 22 stycznia oddano cześć poległym bohaterom przed Pomnikiem Niepodległości w Mircu, tablicą upamiętniającą powstańców styczniowych przy dworku Prendowskich oraz na grobie Jana Prendowskiego na cmentarzu parafialnym w Mircu, składając kwiaty i zapalając znicze.
Piotr Gos/ Anna Ciesielska
Fot. Piotr Gos