Co najmniej 4560 zł brutto miesięcznie, stabilność zatrudnienia, wzrost pensji wraz z awansami na kolejne stopnie wojskowe – to tylko niektóre z korzyści na jakie może liczyć osoba, która zdecyduje się na pracę w siłach zbrojnych.
- Bolejemy nad tym, że wielu młodych ludzi wyjeżdża za pracą poza teren województwa świętokrzyskiego, a nawet z kraju. Tymczasem praca w Polsce jest, jest w Siłach Zbrojnych – mówił podczas Wojskowej Giełdy Pracy ppłk Mirosław Wolski – szef Wojskowego Centrum Rekrutacji w Kielcach, podając konkrety.
- Nawet na szkoleniu podstawowym, minimalne pieniądze to 4,560 zł. Jeśli dana osoba podpisze z nami kontrakt na zawodową służbą wojskowa dostanie krotność tej pensji. Dla każdego żołnierza, który ma wykształcenie średnie, proponujemy mieszkanie służbowe lub pieniądze na wynajem mieszkania. To jest już dobra oferta pracy dla młodego człowieka – mówił ppłk. Wolski.
Podkreślał, że jest tylko jeden warunek – chęci.
- W Polsce mamy tylko ochotniczą służbę wojskową. To wy decydujecie o tym, gdzie będziecie pracować. Każdy z was dostaje do wyboru kilkadziesiąt jednostek wojskowych i to do was należy wybór czy będziecie służyć w Toruniu, Kielcach czy w Białymstoku – mówił ppłk.Wolski.
Wojsko oferuje też studia, w 100 proc. sponsorowane przez MON.
- Wszystko otrzymujcie w gratisie - wyżywienie, zakwaterowanie, książki, umundurowanie. Dodatkowo dostaniecie też żołd. Obecnie jest to 4560 zł, które możecie przeznaczyć na własne potrzeby – mówił ppłk Wolski, przekonując że zarówno oferta pracy, jak i oferta edukacyjna, jest bardzo szeroka.
Uczestnikami targów były osoby bezrobotne i pełnoletni uczniowie szkół średnich, którzy za moment będą rozpoczynać swoją przygodę na rynku pracy.
- Przez ostatnie lata przyzwyczailiśmy się do tego, że w Starachowicach przybywało miejsc w pracy. Dziś mamy do czynienia z początkiem kryzysu, jakiego wcześniej nie było. Przed nami trudny czas, część osób straci pracę także w naszym mieście. Musimy wspólnie zadbać o tych, którzy stracą pracę i o tych, którzy tej pracę będą szukali– mówił prezydent Marek Materek, dziękując wojsku za propozycje skierowane do młodych mieszkańców.
Organizatorem Wojskowej Giełdy Pracy był Powiat Starachowicki, który współpracował z Wojskowym Centrum Rekrutacji w Kielcach, 10. Świętokrzyską Brygadą WOT, a także Powiatowym Urzędem Pracy w Starachowicach i Zespołem Szkół Zawodowych nr 3 w Starachowicach. Inicjatywę chwaliła poseł Agata Wojtyszek, która dziękowała władzom samorządowy, za otwarcie się na promocję służby wojskowej.
- Dziś odbudowujemy służbę wojskową. Cieszę się, że w Starachowicach jest takie zainteresowanie - mówiła poseł.
To właśnie na jej ręce starosta Piotr Ambroszczyk przekazał list intencyjny w sprawie ulokowania w Starachowicach jednostki wojskowej, jaki wystosował do Ministra Obrony Narodowej wspólnie z prezydentem Markiem Materkiem, prosząc o wsparcie inicjatywy.
-Za nami rozmowy w wieloma podmiotami – mówił starosta. - Widzimy duże zainteresowanie służbą wojskową i wyborem ścieżki zawodowej związanej z obronnością. Przeprowadziliśmy również kompleksową analizę usytuowania w Starachowicach jednostki wojskowej.
Gdzie miałaby się znaleźć jednostka?
- Grunty leśne, które proponujemy wykorzystać są własnością Skarbu Państwa w zarządzie lasów państwowych. Posiadają z dwóch stron dostęp do dróg publicznych – DW nr 744 i budowanej północno-zachodniej obwodnicy Starachowic, ale też są miejscem ustronnym, które zapewni wojsku optymalne warunki do realizacji zadań, bez wprowadzania jakichkolwiek utrudnień. Dodatkowym atutem jest bliskość strzelnicy, na której cyklicznie odbywają się strzelania służb mundurowych, w tym Wojska Polskiego – wylicza starosta. - W naszej ocenie ulokowanie tutaj jednostki wojskowej będzie miało obopólne korzyści. Dla nas będzie to podniesieniem prestiżu Powiatu i Miasta, ale także zasadnym wykorzystaniem obiektu strzelnicy. Z kolei dla MON i Wojska Polskiego będzie to świetnym przykładem współpracy z silnymi partnerami na poziomie samorządu terytorialnego. Mamy nadzieję że pomysł spotka się z akceptacją.